poniedziałek, 1 lutego 2016

A co, gdy sensu brak? A znajdźże sobie jakiś (problem) w końcu!


Jak świat światem, ludzie robią rzeczy całkowicie pozbawione sensu. Na przykład ogłaszają konkursy, i wybierają zwycięzcę w sposób stawiający pod wielkim znakiem-whatafuckiem cały sens i ideę wydarzenia. Żeby daleko nie szukać: park wodny w Koszalinie. Ogłoszono wśród ludności zawody na nazwę dla tego szacownego obiektu. Zgłoszone zostało 180 propozycji. Wygrała nazwa "Park Wodny Koszalin" :)

Tak więc Koszalin posiada park wodny "Park Wodny Koszalin".

 
 
No ale, ale. Diabeł też coś posiada. Także wykonał bowiem krok prawdopodobnie zupełnie pozbawiony sensu. Nasamjpierw w przytulnym kątku buraczanego pola zniósł był jajo (czytaj: narodziła się idea). Zniósłszy, począł wysiadywać. Wysiadywanie trwało dosyć długo i opornie, gdyż z ziemi wyrastało naokoło pełno przeszkód natury urzędowo-prawno-internetowej. A Diabeł + formularze + przepisy prawne = biała gorączka i szewska pasja, więc i nie dziwota, że z takiego piekielnego jaja wykluło się wcale nie słodkie puchate kurczątko, nie żółciutka kaczuszka, ale... szorstkowłosy i zębaty szop. Tak, szop. Diabeł co prawda nie wróży mu wielkiej przyszłości, ale niech tam - zamyka oczy i wrzuca go na głęboką wodę (w parku wodnym "Park Wodny Koszalin" w Koszalinie ;). Może jednak nauczy się pływać. Z resztą, czy naprawdę wszystko musi mieć sens?
 
Proszę państwa, oto piekielny wyklutek, diabelskie dziecię znalezione w burakach. Le Szop.
:)
 
Tu po angielsko-polsku:  KLIK
 
A tu po niemiecko-polsku:  KLIK
 
 
 
Przynajmniej tak to powinno działać, ale pewna być nie mogę, albowiem we wszelkich sprawach technicznych jestem na poziomie średnio kumatego kartofla, a więc niewysoko.
A mRufie dziekuję za silne wsparcie techniczno-psychologiczne :*  :)

 
 

74 komentarze:

  1. Jak Ty coś zniesiesz, to od razu musi być "top hop szop shop"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Kalino, ale czy w tym oceanie konkurencji, pelnym zebatych, doswiadczonych rekinów biznesu jest szansa dla malego szopa??? Przyszlosc pokaze...

      Usuń
    2. Antywirus mi mówi, że w tym sklepie niebezpiecznie...gupi jakiś czy co?
      I tak wejdę. Oraz życzę powodzenia. Oraz życzę sobie raportów jak ci idzie ;)

      Usuń
    3. Sękju! I gwarantuje, ze szop nie gryzie, mozna wchodzic :)
      Mój antywirus (na lapku w domu) nie pozwala mi wejsc na moja wlasna skrzynke pocztowa. To jest dopiero czujny pies-wartownik!

      Usuń
    4. Się nie dziwię, Diable! Twój antywirus ma wyższe poczucie moralności niż Ty i wie, jakie straszne rzeczy mogłabyś znaleźć na swojej poczcie!

      Usuń
    5. ah, rozumiem - on chronic pragnie delikatna istote duszy mej...

      Usuń
    6. A jeszcze o oceanie konkurencji:
      Z oceanem nie chciej wygrać, bo tam rekiny, mureny, cuchnące krasnorosty i macki ośmiornic.
      Ty bądź nimfą w jeziorze! Ale za to jaką! Ale za to w jakim!

      Usuń
    7. Brrr! Plasąwicą bede jeziorną, w giezle jak snieg bialym i rózanych polikach, hyhy.

      A wiesz, zawsze jak widze Twoja ikonke, to widze Krecika. Krecik na zielonej lące. Juz tysieczny raz sie wlasnie na to nabralam...

      Usuń
    8. A ja widzę łysą twarz w okularach przeciwsłonecznych z harmonijką przy ustach... W lewo patrzącą...
      Krecika nie widzę ani z bliska, ani z daleka. Buuuu... ;-)

      Usuń
    9. eeej, no wez, serio nie widzisz Krecika?? Taki jak tu, wypisz wymaluj:
      http://www.eszkola-wielkopolska.pl/eszkola/projekty/gimnazjum-brudzew/krecia_robota/images/ImagePreview.aspx.jpg

      Usuń
    10. Cholerny Krecik...
      Czy mogłabyś mi teraz pokazać jakieś inne zdjęcie, na którym zobaczę twarz, którą widziałam przedtem?

      Usuń
  2. A jak byś chciała, żeby się ten obiekt nazywał? Kosz Wodny Parkalin ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie :) - ale po co oglaszac konkurs i wybierac nazwe, która wlasciwie nic nie zmienia i jest tylko slownym opisem obiektu? Tak mnie to zastanowilo po prostu.

      Usuń
    2. Kosz Wodny Parkalin!
      No cudo, Inwentaryzacja!
      Gdy wybuduję kiedyś COŚ, to zatrudnię Cię jako nazwera!

      Usuń
    3. Kalina, to buduj SZYBKO, bo czuję, że jestem w formie ;)!

      Usuń
  3. ...a gdyby się taką ideą zarazić i znieść własnego szopa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiac - wróze Twemu szopu powodzenia na pewno wieksze od mojego! Mi jakos brak wiary...

      Usuń
    2. Jak mówił Master Oogway: You must believe

      Usuń
  4. "nazasiowe" troski precz! niech szop się rozwija ku satysfakcji Swego Diabelskiego Stwórcy oraz niech zwojuje świat. i niech przysporzy radości także tej brzęczącej dukatami :)
    b.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :}
      dzieki serdeczne! Oby na poczatek chociaz zarobil na koszty utrzymania! :)

      Usuń
  5. w każdym języku wygląda pięknie ))
    oraz park wodny koszalin mnie rozłożył na łopatki...tak że będę musiała tam szybko pojechać, bo mam blisko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzikuje równiez pieknie :}
      Oraz - JEDZ! Park wodny "Park Wodny Koszalin" w Koszalinie oferuje wiele atrakcji :)

      Usuń
  6. Dajesz, dajesz, nie przestajesz, no.
    a ja sie zarumienilam ;)
    Jedziemy z promocja teraz psze panstwa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ociekarol! Ale fajny szop się udał :) Nawet po niemiecku ładny, a to już Komplement. ;)
    Kąpiel w Parku Wodnym Koszalin w Koszalinie musi być zaiste fascynująca. Gdyby to był Aquapark Koszalin to już by było mniej ekscytująco, a gdyby to było na przykład, H2O to już prawie wcale. Chyba, że H2O Koszalin, to wtedy tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milo mi bardzo, ze szop oczy cieszy.
      A kąpiel to w parku wodnym "Park Wodny Koszalin" w Koszalinie. To jest prawidlowy wording ;)

      Usuń
    2. No siet. Bożena wiedziała, że się zaplącze w tej nomenklaturze.

      Usuń
    3. No, a Wysokie Jury Konkursu nie wiedzialo :)

      Usuń
  8. Noooo!!!!! Gratulacje! Teraz paś szopa, a się utuczy i puchaty będzie! :)))

    Szczerze podziwiam, bo formularze i przepisy wywołują u mnie panikę i potem mnie trzeba spod szafy wywabiać krokietem bądź kotletem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Piesu - ale taki szop musi byc pasiony z dwóch stron. O ta druga wlasnie sie martwie :)
      Z tym uciekaniem pod szafe mam wlasnie tak samo! Dlatego trwalo to tyle, ile trwalo. Byly tez podejmowane próby, które do niczego nie doprowadzily z tych wzgledów, ze nie chcialam wyjsc zpod tej szafy. Ale W KONCU (wykorzystawszy czas na zwolnieniu na kopyto, odwiedzilam wymagane urzedy, czynne dogodnie dla ludu pracujacego do godziny 14, i wypelnilam stosowne formularze)

      Usuń
    2. A że tak zbiorowo zapytam o zdrowie Waszych giczy i racic, nadgarstków, łokci i co tam jeszcze oferuje atlas anatomii - lepiej?

      A co Ty Diable myślisz? Że panie urzędniczki nie mają rodzin i obiadów nie gotują??? A wiesz, co by to było, gdyby taki urząd czynny był od 14. wzwyż? Toż by się bidulki od petentów nie ogoniły. A tak naturalna selekcja wynikająca z czasu pracy.
      Ktoś to głębooooooooooooko przemyślał, mając petenta głęboooooooooooko na względzie ;)

      Usuń
    3. A szop się upasie. Zobaczysz :)
      Jestem o to dziwnie spokojna ;)

      Usuń
    4. A dziekujemy, lepiej, lepiej. Borsukowi pozwolili zrzucic pancerz, Dziecie Zpieklarodem juz calkiem niezle pomyka, mój nadgarstek tez troche lepiej. Tylko pęcinę mą osobistą i biodro musze zabrac do lekarza, bo one uparte jak osly są. (Mam ośle kopyto, hy hy)

      No ja rozumiem panie urzedniczki, a nawet pana (bo byl tez jeden pan) ale tak chociaz jeden dzien w tygodniu mogli by sie wykazac odrobina empatii dla ludu pracujacego miast i wsi, co nie? I chociaz do 16 posiedziec.

      Usuń
  9. Gratuluję cierpliwości, ale przede wszystkim pomysłu! Wreszcie Twoja twórczość ma szansę trafić pod strzechy. Niechaj Ci dopisuje wena! Trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, Anika, oby :) Dzieki!
      A cierpliwosci i nerwów to naprawde bylo, bo bylam wysylana od jednego urzedu do drugiego, jakby nikt nie wiedzial, co ze mna zrobic...

      Usuń
  10. Odnośnie do Parku Wodnego Koszalin:
    dziwi mnie, że tak nie nazwano parku wodnego np. w Przemyślu...
    Park Wodny Koszalin w Przemyślu - to jest coś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego nie - drugiego takiego nie ma napewno ;)

      Usuń
  11. Cudo, panie...cudo! Wreszcie mi się po ludzku coś uda nabyć drogą kupna!!!!łatwo i przyjemnie. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez zapraszam serdecznie, badz pierwsza szanowna klientka!
      (znaczy moze nie zapeszajmy, w koncu wszystko i tak znowu zalezy od tych dziwnych urzedników w banku...)

      Usuń
  12. W KOŃCU!!!!!!!!!!!!!!!!!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje dla Szopa! Taki Szop to skarb. Co za rewelacyjny pomysł.
    Już się czaję na podkładki z Sową Renatą, ponieważ będą OCZYWIŚCIE podkładki z Sową Renatą? Prawda?? PRAWDA???
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóz ja mam powiedziec... :) Otóz podkladki to nie, gdyz albowiem nie dysponuje surowcem. Ale... albo nie powiem ;) Niespodzianka!

      Usuń
    2. No widzisz? nie jestem osamotniona w mych rzadzach ;) a jaki surowiec potrzebny? Bo moze wykombinujem wespol jakies?

      Usuń
    3. Surowiec to sie w necie znajdzie - tam przeca jest wszystko - tylko chodzi o to tez, zeby potem taka podkladka nie kosztowala 15 ojro, prawda. Jeszcze sie rozejrze, policze, pokminie...

      Usuń
    4. ano wiem, wiem - mialam probke osobiscie probujac bawic sie w recznie robione kartki okolicznosciowe, nie na sprzedaz tylko na uzytek wlasny - inwestycja przygotowawcza wyszla mi taka ze moglabym kazdemu zamiast kartki niezly prezencik wyslac ;)

      Usuń
    5. No totez sama szanowna kolezanka mRufa widzi, jak to jest. Ale moze cos wymysle!

      Usuń
    6. A drewniane? W sensie z cienkiej sklejki, na to dekupażowana albo transferownaa Renata, lakierowana po całosci?
      Szukałam kiedyś w hurcie dla jednego z klientów i wydaje mi się, że właśnie drewniane/sklejkowe u producentów były najtańsze?

      Niespodzianka?? Poproszę jakiś hint! Bo mnie ciekawość gryzie po kostkach.

      Usuń
    7. mRufa, stań Ty ze mną wespół w zespół murem za renacim lotem pod strzechy :-)
      "Sowa Renata w każdym gospodarstwie domowym!"

      Usuń
    8. Sakurako, przy nich sie jeszcze narobic trzeba, bo krawedzie sa katastroficzne, pelne takich malych drzazg.
      Ale MOZE wykluje mi sie co innego. Na razie wysiaduje znowu jajo ;)

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    10. Stoje murem!! My Chcemy Renaty! Renata na Prezyd... eee, a nie, to nie te happening...
      hehe, wlasnie sobie wyobrazilam te sklejkowe podkladki z Renata przychodzace z kompletem papierow sciernych do finiszu :)

      (ponadprzecietna ilosc literowek zmusila mnie do edycji (usun/dodaj).

      Usuń
    11. No przeciez Ci podobno naprawili klawiature? ;) Pozamieniali Ci literki?

      Usuń
    12. dali nowa, tzn w lapka upchneli nowa. W temacie litrowek ma te sama wade fabryczna - mianowicie nic mnie nie koryguje ;)

      Usuń
    13. o prosze - swietny przyklad. litErowek... ;)

      Usuń
    14. uuuh, no w przypadku litrówek to jednak tez trzeba uwazac - mianowicie wypic cala na raz jest bardzo niedobrze.
      a z literówkami to juz nie jest tak zle, da sie zyc :)

      Usuń
    15. Szczesliwie litrowek na stanie mam niewiele, gustuje w mniejszych kalibrach ;). A co do literowek to dzis juz w normie. Wazne ze mam komplet klawiszy do dyspozycji to sie chociaz ilosc i jakos zgadza, nawet jesli w losowym porzadku ;)

      Usuń
  14. No proszę, nowy rybny na rogu otwarli :) Pomysł zacny. Nie ma co takich prac w tece jeno trzymać. Trzeba zarybiać świat. O braciach Plankton nie zapominając.
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze rozwazalam wlasnie tez nazwe "Skleb Rybny"? :) No bo wiadomo, bliskie to memu sercu. I nawet po niemiecku calkiem ladnie (tak, nawet po niemiecku!) "Fischladen". Ale w koncu pomyslalam, ze tam nie tylko ryby na lade wyloze, wiec po prostu zangielszczylam buraczane poletko.

      Usuń
    2. Nie trzeba było się cykać z nazwą. Rybny byłby OK :) Kiedyś słyszałem, że pewna zacna firma o długich tradycjach produkowała elementy do czołgów, chociaż nazywała się "Instrumenty muzyczne". Nikt tego nie zmieniał, bo po co? :)

      Usuń
    3. No to jest juz rzeczywiscie grubszy kaliber :))
      Moze liczyli na to, ze np. ktos poszukujacy puzonu akurat potrzebuje tez lufe do czolgu. Moze sie przeciez tak zdarzyc.

      Usuń
  15. Diable, jak ja się cieszę! Brawo! Mam wspaniałe kobiety wokół siebie!
    Ściskam Cię, kochana i życzę jak najlepiej! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odściskuje serdecznie! I dziekuje bardzo - wiary mam co prawda w tego szopa niewiele, bo konurencja jest potezna (w masie i w sile razenia). Ale moze choc bedzie na waciki?!

      Usuń
    2. Oraz zapomniałam powiedzieć, że jestem bogata, albowiem dysponuję czterema oryginałami diabelskimi, w tym jednym szczerozłotym z przetopionych sztućców rodowych. OJACIE! Mam też kilka Wasiuków i New oraz jednego Wieprza. No i Alki Manu. Jacie, moje wnuki będą spać na siennikach wypchanych banknotami!

      Usuń
    3. Powiem jeno: zazdroszczę : )))

      Usuń
    4. Normalnie aż sama sobie zazdroszczę :)

      Usuń
  16. Ciekawe czy czasem go biorą za jenota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie. Za to jakby byl jenotem, to na bank brali by go za szopa. Takie zycie.

      Usuń
  17. Oooo... Gratulacje!!! świetny pomysł, Dołączę do obserwujących. A co? I fajniutkie rzeczy są tam. Się dzieje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie nie wiem, czy taki swietny :)) Sie okaze dopiero.

      Usuń
  18. Sakurako!! Jest Renata! Bijemy sie???
    http://pl.dawanda.com/product/95604235-magnes---sowa-renata-i-kawa

    OdpowiedzUsuń

Dawaj.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...