wtorek, 27 grudnia 2016

Nosorożec po irlandzku i prosię w korsykańskich ziołach.

Jest pewna poetka spod znaku Nosorożca, co swoje wiersze, zwięzłe, treściwe, o grubych listkach i mocnych korzonkach, zasadza w torfie Mullaghmore. Trwają tam, opierając się najmocniejszym wiatrom, bezpiecznie chowając słowa w swojej butelkowej zieleni. Dobrze się do nich wraca po czasie żeby pogłaskać po listkach i rozbudzić na nowo i słowa, i to co między nimi.

Od niej właśnie dostałam, eony temu już, dwa drewniane domki. Długo się zastanawiałam, co z nimi zrobić, żeby nie zepsuć! W końcu stanęło na tym, że namaluję swój własny skrót przez kosmos, boczne wejście do uniwersum prowadzące stąd - wprost na torfowiska. I w ten oto chytry i przebiegły sposób, otwieram tylko drzwiczki i chyc-chyc, raz-dwa, jestem na miejscu i już mogę zabutelkować się na zielono z widokiem na Ben Bulben i Classiebawn Castle!

Dzięki raz jeszcze, Margo :*
 
 
 

 

 

 

 
 
 
 
A tu na półkach, u Dziecka Zpiekłarodem.
 



...............................................................................................



Mikołaj Diabłu przyniósl kilka tubek akwarelek z wyższej półki.

Mnóstwo radości (jak one pięknie płyną! jakie pigmenty!)
Całe góry frustracji (jak ja nie umiem! jak ja nic nie rozumiem!)

Aktualnie mam 7 obrazków z tym samym motywem w różnym stopniu wypieczenia - od całkowitego zakalca do wpółzjadalnego wypieku.
Oraz jeden całkiem inny, który zwaliłam chyba dokumentnie. A szkoda, bo z Planktonami jest...
Ale nie poddaje się, nie!



...............................................................................................


 
A teraz, razem ze świniakami korsykańskimi, które tam uroczymi watahami hasają na półdziko (a nawet całkiem), po górach i lasach, życzę wszystkim wspaniałego roku 2017. Szczęśliwego i radosnego jak te świniaki!
Chrum chrum, kłiiiiiii!
 
 
A Klusek Rico proszona jest o decyzję w sprawie kalendarza, bo dziś albo jutro zamawiam!













 

46 komentarzy:

  1. Jaki piekny ten twoj koszmosz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz naprawdę duszę fusion, żeby połączyć kosmos, prosię i nosorożca z akwarelkami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleś wielowątkowa!
    Nie wyobrażam sobie byś mogła cokolwiek zepsuć, a tym bardziej te piękne domki! Ale pomysł na kosmiczne domki teleportacyjne wymiata, jak również wykonawstwo!
    Cieszę się, że moje życzenia co do prezentów dla Diabła Mikołaj był uprzejmy wziąć pod uwagę (bo cóż innego Mikołaj mógłby Diabłu podarować...?). Teraz tylko trza poczekać na efekty użycia ;)
    Prosięta rozczulające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tych zepsutych to na ogól nikomu nie pokazuje, bo sie i czym chwalic nie ma - lądują w Galerii Wstydu i Obciachu ;)

      Domki zrobilam akrylami (te juz mam w miare opanowane) oraz gąbką kąpielową porwaną na strzępy.

      A prosieta byly naprawde super, raz musielismy sie zatrzymac bo przez droge defiladowala Wielka Matka Maciora, za nia dziewiec prosiaczków w calej gamie brazów i bezów, a numer dziesiec ociagal sie strasznie z przekroczeniem ulicy, albowiem sie czochral boczkiem o drzewo. No to trzeba bylo stac i czekac. Byly przeslodkie!!!

      Usuń
    2. I nikt w nich nie widzi schabu, karkówki i szynki? Bo w sumie przy większej populacji to niestety muszą szkody robić w środowisku. Śliczne są!

      Usuń
    3. Tez sie zastanawialam, jak to jest. Bo niektóre stada mialy kolczyki na uszach, znaczy (chyba) ze pasa sie na dziko a potem wracaja do zagrody?
      Ale bylo duzo rodzinek niezakolczykowanych, czyli ze rozmnozyly sie juz w lasach. Gór i lasów co prawda na Korsyce jest powierzchniowo zyliardy razy wiecej niz cywilizacji, wiec troche to potrwa zanim wszystko zryja. Moze ktos to jakos monitoruje, nie wiem.
      A moze truja ich durnowaci turysci, którzy koniecznie musza podzielic sie ze swiniakiem swoim batonem albo czipsami. Nawet swinski zoladek ma swoje ograniczenia...

      Usuń
  4. Wspaniałe, cieszę się jak fiks i następne podeślę na inne mgławice :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Dziecko Zpieklarodem tak sie w nich zakochalo, ze musialam oddac! ;)

      Usuń
    2. :) nas cieszy, że Was cieszy, jak to powiedział Paddy :)

      Usuń
    3. To dziala jak uklad naczyn (kosmicznie) polaczonych!

      Usuń
    4. No?! No i przyszla Twoja drewniana kartka swiateczna, i wczoraj utknelam przy wizji tryptyku ze Stefanem Lisem, zamiast wziasc sie za obiad ;))) Dziekuje! :* Ale one sa takie gladkie i sliczne, ze az szkoda po nich malowac normalnie. I tak pieknie pachna, matkobosko jak one pachna!!!

      Usuń
    5. :) cieszę się jak fiks

      Usuń
  5. Wszystkie Twoje prace to bilety do równoległych światów - pełnych magii i spokoju. Dzięki nim wędruję i zwiedzam w sobie takie miejsca, o których istnieniu co prawda wiedziałam, ale wcześniej tam raczej nie zaglądałam.
    Dzięki Twoim wpisom trafiam do miejsc, których pewnie nie odkryłabym, dzięki komentarzom dostrzegam ludzi, którzy pięknie patrzą na życie i pięknie je opisują.
    To takie moje podsumowanie i podziękowanie - na koniec starego roku i początek nowego.
    A ubłocone ryjki korsykańskich prosiaków... Chciałabym osiągnąć taki stan luzu i zadowolenia jaki prezentują te świnki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeeee, Bo, dziekuje :) Jeszcze wskoczymy tu i ówdzie!
      A prosiaki - tak, byly absolutnie wyluzowane. I calkiem mocno umiesnione od tego hasania po górach, zero nadprogramowego sadelka, zgrabna linia konczyn i talii, mocny, pewny krok, normalnie mogly by studio fitnessu reklamowac!

      Usuń
    2. Bo, ślicznie ujęłaś w słowa to, co się tu czuje :)

      Usuń
    3. Życzę Wam mili pięknego czasu i kosmicznego Sylwestra :)

      Usuń
    4. Oj, ja to sie wlasnie troche boje, ze bedzie kosmiczny - mam sasiadów, którzy zwykle robia iscie kosmiczna impreze... Co mi przepomina, ze od 2 tygodni zapominam kupic korki do uszów.

      Pozostanmy zatem przy pieknym czasie ;) :*

      Usuń
  6. 1. U Twojego Diablęcia na półkach jest niesłychany porządek! Skąd on się bierze?!
    2. Domki cudne.
    3. Informacja o nieudaniu czegokolwiek zapewne grubo przesadzona.
    4. Świnki rasowe (w każdym znaczeniu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Stad, ze pólki wisza opiero od 2 tygodni ;)
      2. I dzialaja cuda! Przy malowaniu wpada sie w petle czasowe, skróty przez weekend, i w predkosc nadswietlna!
      3. "Grubo" to bardzo odpowiednie slowo. Akwarelki nie mozna za grubo wlasnie - a niestety jest. Ale bedzie lepiej!
      4. Jak prosto na wystawe swinek - wysportowane, dobra kondycja, wspaniala figura, plynne ruchy - góry i las to samo zdrowie.

      Usuń
  7. Diable, uściski na 2017! I 2017 całusów. Pozwolisz mi czasem się teleportować? U mnie jest co prawda wylot lisiej nory i mam także swoje złote ustronie z wielorybem, ale w kosmos się jeszcze nie teleportowałam, a bardzo mnie ostatnio korci. Oby była tam znośna atmosfera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpadaj przez nore, najlepiej na weekend - pustawiamy ten wszechswiat na nowo!!! I tym razem kupi sie biale wino ;)
      :*

      Usuń
    2. tak, tak, tych naszych bielutkich nieskalanych.

      Usuń
  8. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! A z akwarelkami wszystko się dobrze ułoży :-) Domki cudne, kosmiczne! A świnkom zazdroszczę... klimatu i swobody. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to byly prawdziwie wolne prosiaki! Nie wiem, co robia w zimie co prawda - ale chyba maja swoje sposoby na przetrwanie. Moze ida do dowolnie wybranej zagrody i z niewinna minka graja synów marnotrawnych? Takie jaselka prosiece?

      Oh, oby kiedys w koncu sie ulozylo, bo na razie im dalej w las, tym wiecej drzew - czyli tym bardziej wiem, ze nic nie wiem...

      Usuń
  9. Te teleporty to coś pięknego.
    Tak sobie kiedyś pomyślałam, że może by sobie potomka spłodzić tylko po to, by mu w pokoju dziecinnym (dziecięcym?) ściany móc zapełnić dziełami zamówionymi specjalnie na tę okazję u Diabła ;))
    Ale spokojnie, ani potomka, ani pokoju.
    Bardzo mi się natomiast podoba klimat wokół półek Dziecięcia :) Fajne planety!

    Świniaki mają oprócz fenomenalnie zadowolonych ryjków bardzo ciekawe kolory szczeciny. Jako ofiara błędnego przekonania wpajanego uparcie w dzieciństwie, że świnka musi być różowa, jestem zachwycona tą różnorodnością. A kolczykami powinien się z kolei zachwycić Kanionek, bo jak widać, da się i mały kolczyk zaordynować, jak się chce.

    Życzę także wspaniałego roku. Niech będzie ciepło, spokojnie i bez przesady w żadną stronę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i tak czysciutko na tych pólkach, jak zauwazyla Kalina - czysciutko JESZCZE, bo wisza na razie dopiero 2 tygodnie ;)

      Swiniaki byly we wszystkich odcieniach brazu, bezu, szarosci, kawki z mlekiem, karmelu i czego tam jeszcze. Pewnego razu na droge wypadl tez ogromny knur caly w odcieniu jasny blond, z loczkiem na kitce u ogonka. No jak gwiazda filmowa normalnie! No ale najlepsze te w plamki byly, strasznie mi sie podobaly. Tylko niekiedy niestety byla mozliwosc zeby stanac i zrobic im zdjecia, tak to glównie podziwialo sie je "w przelocie".
      Wyobraz sobie stadko malenkich prosiaczków, kazdy w innym kolorze - no mega wypas!

      Wlasnie, bez przesady w zadna stronw, dobre. Zloty srodek, i spokój. Nawzajem! :*

      Usuń
  10. po pierwsze mnie świnki powaliły i ja bym mogła być taką świnką )))) bo one urrrrocze a domki księżycowe, planetarne, międzygwiezdne,kosmiczne ech piękne jak zwykle !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle ze tych, którzy chcieliby byc taka swinka jest znaaacznie wiecej niz samych swinek - a ich juz nie bylo malo! :)
      Korsyka stalaby sie wtedy bardzo gesto zaswiniona / swinilizacja osiagnelaby wysoki stopien rozwoju.

      Usuń
  11. Oooo, przy tych świnkach to Czarek jest zwyczajny amator! Dobrze, że mu nazwę gatunkową zmienili nie tak dawno, to wstydu nie będzie na dzielni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, Czarek to po prostu inna klas - dysponuje na przyklad puszystoscia welny, ktorej te prosieta nie posiadaja!

      Usuń
    2. Ciekawe ilu by trzeba Czarków na parę porządnych, wełnianych skarpet? :D

      Usuń
    3. Tak z 10 kilo zywej wagi, mysle :-)

      Usuń
  12. Aaaaaa Biorę!
    Jestem u rodziny i udało mi sie zrobić przerwę od internetow. Prawie. Jak nie za późno to wersję czy;-) poproszę.
    Pozdr.A (no i napiszę maila by się umówić co do szczegółów transakcji)

    OdpowiedzUsuń
  13. Domki kosmiczne. Boczne wejście?:-)) czyż boczne wejścia nie są ciekawsze od głównych?
    świnki modelki w reklamie wolności:-)
    Szczęśliwego Nowego Roku!
    Dzieki za ryby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boczne wejscia tylko dla wybranych i wtajemniczonych! Co sie motloch bedzie mi w teleportach szwendal. Wiec cssss, cicho, zostaje to tutaj miedzy nami, rozumiesz, w elicie ;)

      Usuń
  14. Cudowne, sympatyczne te świnie. Jestem fanem świń, ze szczególnym uwzględnieniem prosiąt.
    Domki ładne, chociaż, wybacz mi, nie aż tak jak świnie :) No, ale wiadomo, że to co natura stworzyła, trudno jest prześcignąć.

    Bardzo chciałbym zobaczyć ten nietypowy obraz z Planktonami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde? Jeeeeee, ja tez jestem absolutnym fanem prosiakow! :D
      A Planktony, eeehhh... takie sobie wyszly, no niestety.

      Usuń
  15. Piękny domek. Zamieszkałabym! A prosiaki zawsze bliskie sercu memu, i te półdzikie i te udomowione. Uściski na ten 2017, niech moc ołówka będzie z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I z Toba niech sie wszystkie dobre moce lubia, Pieprzu!
      Prosiaki - no oczywiscie!!!

      Usuń
  16. piękne portale. wszystkiego kosmoskiego, Diable :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za mega-galaktyczne zyczenia! :D
      Wzajemnie Wuszko, oby to byl dobry rok.

      Usuń

Dawaj.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...