Miesiąc się kończy, a POGODA NADAL NIE RESPEKTUJE IDEAŁÓW SIERPNIA! Co za osioł uparty.
No ale co poradzić... Chmury polubić i oglądać zdjęcia z zeszłych wakacji.
Poniżej wspomnienie lata - Baran Robert i jego pełna słońca podhalańska „Trawiata" ;) (tak, przez „w" siłą rzeczy.)
Posiedziałabym jak Robert, oj tak. Najlepiej tak ze trzy tygodnie.
p.s. Co robi biedronka - nie wiem. Nie pytałam. Przyszła, siadła i siedzi.
Diable, Diable, Ty zdolniacho!!! :*
OdpowiedzUsuńNo tak, baran piękny, tylko ja poproszę książkę skarg i zażaleń. Tu się bowiem faworyzuje pijane misie i prokrastynujące barany, często bywały tu również zimne flądry, czy inne śliskie leszcze, a gdzie jest porządna, uczciwa, dobra, mądra i niezwykle pracowita KOZA? Beee?! Już dawno piękno kozy dostrzegli Poeci Narodowi, pozwolę sobie zacytować: "gdzie bursztynowy świerzop, koza jak śnieg biała", albo "szlachetna kozo, ile cię trzeba cenić, ten wie - o zgrozo - kto cię stracił", tudzież: "wszyscy myśleli, że to Wojski gra jeszcze, a to koźlę beczało". Moim argumentem koronnym są stare ludowe przysłowia:
OdpowiedzUsuńDiabeł bez kozy jest jak ćwikła bez chrzanu.
Jak luty po mrozie, to lipiec przy kozie.
Koziej głowie dość dwie słowie.
Koza z wozu, wszyscy w płacz.
Co dwie kozy to nie jedna.
Hulaj koza, piekła nie ma.
Komu w drogę, temu koza.
Koza człowiekowi wilkiem...
A nie, to ostatnie się wytnie.
Nie powiem, kto to napisał, ale ma imię na literę "T".
pan Tadeusz! :D
UsuńHmmm... nie, nie domyslamy sie wcale, kto to napisal. Nic a nic, w-o-g-ó-l-e.
UsuńAle obiecuje, ze wezme te cenne wskazówki pod uwage. Juz lepiej? ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHej dziewczyny :)
UsuńZeroerha, szkoda że usunęłaś komentarz, Tradycja wprost pękała z dumy, że ktoś rozpoznał jej PISMO w internecie :D I tak, ona pisze lewym, tylnym kopytem.
Tak w ogóle byłam tu wczoraj, ale nic nie napisałam, bo PADŁAM. Od dwóch dni robię jak koń w westernie, zdążyłam przez ten czas zjeść tylko pół wędzonej makreli i wypić 10 kaw. Teraz w końcu zrobię sobie obiad!
I owszem, Diable, Tradycja mówi, że teraz jest KONTENTA ;) Co zrobić - jest próżna, jak każda gwiazda ekranu, choćby komputerowego.
Idę, zanim spalę ziemniaki.
o prosze, aj tez wczoraj wieczorem pierwszy raz w tym tygodniu gotowalam obiad. Wczesniej nie bylo czasu, docieralam na kwadrat o 19 (przy wstawaniu o 5), jadlam bulke i szlam spac.
UsuńAle wczoraj to, ho ho, walnelam kuskus z brokulami i soczewica, w pomidorkach, klekajcie narody.
I tak, nie moge pomidorków, ani soczewicy, ani brokulów, no ale co tam. Ile mozna na bulkach.
Zreszta, mysmy cie z pandeMonia juz wrobily w gotowanie dla nas, ( http://skorpionwrosole.blogspot.de/2014/08/140-dzien-dobry-poprosze-ksiazke.html#comment-form ) wiec przyszlosc mam zapewniona ;)
@Zeroerhaplus, ty tu juz mi nic nie usuwaj! Kto teraz zaplaci za psychologa Tradycji??!!
a tak na marginesie, to obrazek diabelski skojarzył mi się z obrazkiem ruchomym pixara https://www.youtube.com/watch?v=gFsLNK85hPI
OdpowiedzUsuńmoże i głupawe skojarzenie, ale przesłanie filmiku jest śliczne :))
26 yrs old Speech Pathologist Teador Simnett, hailing from Langley enjoys watching movies like Not Another Happy Ending and Gardening. Took a trip to Ha Long Bay and drives a Alfa Romeo 8C 2300 Castagna Drop Head Coupe. przeczytaj ten artykul
OdpowiedzUsuń