Pamiętacie "Howl's Moving Castle" ze Studia Ghibli?
Wędrował sobie powolutku przez piękne i puste łąki z górami w tle, miał takie jedne drzwi, przez które wyjść można było do najróżniejszych miejsc, nawet jeśli zamek stał w miejscu. I tak samo działa umysł. To takie drzwiczki do "gdziekolwiek bądź". Lubię jak ludzie tworzą alternatywne opcje, jak wprawiają w ruch zębate kółeczka wyobraźni, jak ze zwykłych rzeczy powstają niezwykłe. To skutkuje dobrymi książkami, filmami, dziełami sztuki, wynalazkami, osiągnięciami naukowymi, czekoladowym ciastem, pachnącą kawą i internetem! (Jak się znajdzie jakaś osoba nie żywiąca głębokiego uczucia do chociaz jednej z trzech ostatnich rzeczy - bardzo proszę o zapisanie się w kronikach ludzkości przy pomocy komentarza, będę zaszczycona mogąc poznać taki wyjątek:) Osobiście strasznie bym chciała mieć więcej wyobraźni, strasznie. Tymczasem fascynuję się produktami wyobraźni innych. Na przykład, proszę, o tu:
Oto kącik w pokoju pandeMonii, między gniazdkiem elektrycznym a biurkiem. Takie rzeczy się w nim dzieją jak Monia zamyka oczy! Tutaj dokładny opis, jakby ktoś jeszcze nie czytał. Pozwoliłam sobie uwiecznić część tej wizji na powyższej rycinie - dla potomności, Autorko!!! :)
Diable! No Ty jesteś ale! Doskonała ilustracja!
OdpowiedzUsuńA ja tylko opisałam wielkie nic, pustkę w głowie i atencję weny, po prostu barejowskie: nuda panie, nuda. NIC się nie dzieje... :D
A może za ciosem tu?
http://skorpionwrosole.blogspot.com/2013/10/96-zegar-zycia.html
Jestem wielbicielką Twego talentu i pomysłów! Największą i najcięższą!
Tylko pustke - ale jak! To jest wlasnie sztuka, moja droga, zrobic cos z niczego.
UsuńCo do "zegara zycia" - nikt jeszcze tak nie opisal ze E=mc² :) Podoba mi sie!!! (zeby nie bylo niejasnosci: "eemcekwadrat" to dla mnie nie jest jakas sucha regulka, to jest poezja, kosmiczna opera i klucz do piekna wszechswiata!)
.. czy pamiętamy ten film?
OdpowiedzUsuńdo Diabła, nie bez powodu mój kocur ma na imię Kalcifer ;)
Nie wierzę, że mało Ci jeszcze wyobraźni, no normalnie nie wierzę..
oj malo, malo. Ja sie naprawde na potege ciesze, ze ta moja "tfórczosc" sie wam podoba, no i pomaga mi nie wpadac w zimowe deprechy ;) ale badzmy szczerzy - takie tam rysuneczki to przeciez nic w porównaniu z prawdziwa sztuka...
UsuńA Kalcifer byl CUDOWNY =) !! I jeszcze pies Heen!
Jeśli prawdziwa sztuka to Pollock, to ja biorę Diabła!
UsuńPotwierdzam publicznie po raz drugi - cholernie mi się podoba to, co tworzysz.
Nie zawsze zdążam z komentarzem, nie zawsze mam co powiedzieć, ale zawsze tu przyłażę, oglądam i się uśmiecham.
To jest jedno z moich ulubionych miejsc w sieci. Dzięki :))
A astmatyczny psiak, to jest faktycznie niezła jazda ;)
Dzieki, zeroerhaplus, nawet nie wiesz jak mnie "buduja" takie slowa :) A smyrnij Kalziferka za uchem ode mnie (czy gdzie tam badz on smyrany byc lubi)!
Usuń:))
Usuń