poniedziałek, 26 lutego 2018

Kot domowy (Felis silvestris domesticus) - obsługa i zastosowanie.

Kto ośmiela się migać i świecić w oczy jakomś gópiom gwiazdom, puszczać syczący meteor i rzucać kometą GDY KOTEK ŚPI?!
 
 

 

Co za smarkacz niewychowany? Na pewno na religię nie chodzi.
Gdzie byli rodzice ja się pytam!

Skandal.
 
 
 

 

 

 




W zaistniałej sytuacji kotek żegna się z państwem, do niezobaczenia.
 
 
"Żegnam ozięble"
 
 
 

 
   "Czytaj z mowy ciała"



......................................................



A tak przy kotazji (by the cat): ktoś trafił tu na buraczane pole wpisując w wyszukiwarkę:

"Facet czyści szyby i ma kota w slipkach"

Hmm.

Ktoś może wie, po co wkłada się kota do slipek, niekoniecznie podczas czyszczenia szyb?
A może właśnie koniecznie wtedy?

Czy zamiast kota może być np. lemur? Albo średnich rozmiarów mątwa? Chomik? Czubacz urumutum? Okapi?
A w ogóle to już podpada pod znęcanie się nad zwierzętami chyba?



Ale teraz najlepsze: trafił też tutaj jakiś ktoś, kto poszukiwał informacji w temacie "Bestia w ludzkim ciele" !!!
I to DWA RAZY, znaczy dwie różne osoby chyba!!!
!!!!!!! How cool is that !!!!!!!


 
~(*o*)~



Czuję że ten blog zaczyna miec głębszy sens!
 
 
¯\_(ˆ¬ˆ)_/¯
 

Łzy.
Wzruszenie.
Duma.
 
 


92 komentarze:

  1. Diable o oczach kota ze Shreka )))))) niezbadane są ludzkie ścieżki wyszukiwania achachacha
    kot z silnym zwieraczem mnie się najbardziej spodobał ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ten zwierzecy magnetyzm :)))
      (Nikt nie sprecyzowal, która czescia ciala taki magnetyzm jest emitowany, prawda?)

      Usuń
    2. Przerób ten magnetyzm na magnes na lodówkę 😊 Cudo!

      Usuń
    3. To już są magnesy, oba te koty :)

      Usuń
  2. aż poszłam zobaczyć, co u mnie się pojawiło
    ale nudaaa, panie, nuuudaaa...

    zazdraszczam:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdraszczac - to swiadczy wszak o tym, zes kobieta rozsadna, nie wypisujesz farmazonów i nie budujesz zamków absurdu na fundamencie z nonsensu. Z wiezyczkami z bredni ;)

      Usuń
    2. ach, to zmieniam się na gorsze!
      kiedys trafiali do mnie po takich cudnych hasłach
      ecch..:pp

      Usuń
    3. No w sumie nie wiem, co Ci poradzic... przeciez nie powiem zebys zdurniala :)))

      Usuń
    4. ja już bardziej chyba nie umię:p

      Usuń
    5. Moze sa jakies kursy wieczorowe?

      Usuń
    6. Myslisz??
      oby on lajn coś było, bo zgłupieć umię tylko po polsku:p

      Usuń
    7. ja chyba tez preferuje po naszemu :)

      Usuń
  3. No bywa i tak, zastanów się nad treścią bloga zatem bo ci może CIA wpaść pod jakims pretekstem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa, co by im automatyczny translator zrobil z tymi tekstami, które tu sie pojawiaja... :)))) Byloby z pewnoscia bardzo zabawnie.

      Usuń
  4. Stwierdzając nonsens istnienia - zawiesiłam się na czas jakiś. Ale stwierdzam tu i teraz, że chyba w nonsensach siła! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeby radzic sobie z durnowata rzeczywistoscia, trzeba ja dzgnąć nonsensem czasami. Inaczej sie nie da.

      Usuń
  5. Ależ to proste- kot w slipkach powoduje wzrost atrakcyjności posiadacza slipek! I tak to musi być kot, bo tylko kot w formie zwiniętej plus ogon daje złudzenie dużego penisa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wonsz nie imituje jąder, sam penis jeno pogrubia. a szyby ekshibicjonista regularnie czyści, bo by go nie było widać, jak już się obnaży!

      Usuń
    2. Krystejezu, no ale zeby kot? A jak podrapie?!

      Usuń
    3. Cena urody i męskości bywa wielka i bolesna!

      Usuń
  6. Kot jest po prostu dobry na wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No. Futro jakiekolwiek jest w ogóle fajne na wszystko! A juz jak masz taka wewnetrzna potrzebe, zeby Ci ktos walnal focha - to wiekszosc kotów Cie z pewnoscia nie zawiedzie ;)

      Usuń
  7. moje koty jak żywe, a Kot Sajmon, to juz w ogóle! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko te w moim wydaniu troche podgolone jakby ;)

      Usuń
    2. moje tez podgolone latem, zatem moje koty letnie :D

      Usuń
    3. yessssss! Rzeczywisce, pamietam te wygolone karczki i brzuszki :)))

      Usuń
  8. Ten rudy to jak moja Borówka.
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=576970629346728&set=a.471607433216382.1073741826.100011013879814&type=3&theater

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tu to ja nie zobacze, bom ja nie fejsbukowa, konta nie mam.
      Ale nie zaprzecze, moze byc i Borówka :D

      Usuń
    2. https://1drv.ms/u/s!AmmHIuX1IbwhtRgWhyyIcr-P_Uc2

      Usuń
    3. :)))
      No! Borówa, tylko przefarbowana.

      Usuń
    4. Kobieta zmienną jest. :D Ta zmienna jest z jednym okiem.

      Usuń
  9. I tak nie przebije mojej Baltazar . Bo ona miała być czarnym kocurkiem. Fochy też miała... kocie. I łowna była - całą króliczą rodzine mi zniosła do domu...I ma karpia złotego na sumieniu wartości 500 eu...I inne takie . co nie zmienia postaci rzeczy ,że lubię to Twoje absurdy i kot felis silvestris domesticus zdobył moje serce.W oparach absurdu też siedzę ale to inna broszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to mnie zaintrygowalas, kim jest Baltazar co miala byc kotem! Wyrosla jednak na okapi? Na krokodyla? Na tygrysa?!!!

      Usuń
    2. Kocurek dostał na imię Baltazar a potem się okazał niedużą ,sprytną koteczką .Baltazar jako imię zostało - a koteczka była taka jak Twój Felis. Też zariowana.
      Nie potrzebowałam myjka z kotem w spodniach bo ona mi załatwiała mycie szyb...:))

      Usuń
    3. O, to okna myje ta Baltazar, no no! Umie tak wysoko skakac? Czy dajesz jej drabine?

      Usuń
  10. Łe tam!
    Wrzuciłam w translatora pierwsze zdanie i nuda, panie, nuda!
    Wyszło tak:
    Who dares to blink and shine in the eyes of some stars, hiss a hissing meteor and throw a comet WHEN THE CAT ŚPI ?!

    Uważam, że najlepiej brzmi: When the cat śpi?!
    To mogłoby być nawet tytułem jakiejś powieści, a może nawet symfonii! Nie żałujmy sobie kultury wysokiej - może nawet jakiś szlagier sanatoryjny by się z tego ulągł:
    When the cat śpi, na na na na.
    When the cat na na na na śpi.
    (To jest pierwsza zwrotka. Przed napisaniem refrenu muszę się napić kawy albo czegoś innego).

    Kotka mojej mamy jest tak leniwa, że ostatnio je tylko wtedy, gdy już zdecyduje się skorzystać do kuwety. Jedno wstanie z kocyka - dwie korzyści. Wykonywanie tych czynności niejednoczasowo przekracza jej wydolność fizyczną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak szybko sie nie wolno poddawac, jestem pewna, ze dalej byloby ciekawiej.
      Kotka mamy to niezwykle madre stworzonko! Tez bym tak najchetniej teraz. Koncówka zimy jest dla mnie zabójcza, mam tyle sily co kot naplakal. Ledwo chodze. A tu na dokladke ta pogoda, o której NIE CHCE pisac, bo sie nie chce denerwowac...

      Usuń
    2. Ja ją ignoruję! Strzelam focha i udaję że nie widzę. Ona jest tak niestosowna, że uznałam iż zniżanie się do jej poziomu jest czyms wbrew. Jeszcze nie wiem czemu wbrew, ale uważam, że zimą słowo "wbrew" brzmi doskonale.

      Usuń
    3. Fochem zwalczaj focha! ;)))
      Chcesz ja przymusic jednak do podwójnego wysilku?

      Usuń
    4. Wiem, że nie powinnam przeklinać, ale (bardzo wszystkich przepraszam!) cholera jasna, co to ma być, że jest tak jedwabiście zimno?!?
      Ciepłe rajty pod spodniami? Koszulka wciśnięta w majty na całym obwodzie? Szalik potrójnie sprawdzany, czy nie ma żadnych prześlizgów?
      Rękawiczki nieomalże sklejone z rękawami kurtki, żeby nie wiało? Co to ma być? Jakaś Antarktyda czy inny koszmar?

      Czekam na lato.
      Oficjalnie o tym informuję.

      Usuń
    5. When the cat śpi, na na na na.
      When the cat na na na na śpi.

      Proponuję ciąg dalszy:
      When the cat slip, na na na na.
      When the cat na, na, na slip-ki.
      Who ma, ma, ma go w slipkach
      Ma miękkie gniazdko dla jajeczek
      I koniec tych bajeczek!

      Usuń
    6. Nie wiem, Kalina... Wreszcie końcówka zimy, wreszcie czlowiek jakiś zagubiony okruszek nadziei na wiosnę z kieszeni kurtki wyciągnął, a tu czwarty tydzień mrozów... Ja już siły nie mam się denerwowac. Usiłuję tylko przetrwać!!!

      Usuń
    7. Bo, to może to sposób na ten mróz? :-) Jakbym miała myć okna w taką pogodę, to też bym się bała o nabiał! Tylko tego kota jednak trochę szkoda...

      Usuń
    8. No ja bardzo przepraszam, ale pozwolę sobie zauważyć, że cat-song przeszedł jakoś niezauważenie!
      No skromny aplauz to się należy jak kotu fotel!
      (foch)

      Usuń
    9. W sumie jakos tak wielkanocnie sie zrobilo, przez to miekkie gniazdeczko :) Jeszcze pare galazek bazi, albo bukszpanu - i swieconka gotowa.

      Usuń
    10. Kalina, Publisia zaniemówiła z zachwytu.

      Usuń
  11. bo to był sleepingowy kot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to myslisz usprawiedliwia znecanie sie nad zwierzetami?! Co na to okapi, chomik i czubacz urumutum?!!!

      Usuń
  12. Kocie historie, właśnie wczoraj wrzuciłam na fb serię zdjęć z kotką, która niedawno się wprowadziła po sąsiedzku i zasrywa nasz yard. Czekam aż Sony coś z tym zrobi. Bo przecież tak nie można, srać, gdzie on się wyleguje na słońcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U moich sąsiadów (piętro wyżej) gołębie rozpoczęły budowę gniazda. Słowo "obsrywać" nabrało dla mnie nowego wymiaru. Mierzonego w kilogramach...😉

      Usuń
    2. Margo - chyba, ze sie Soniak zakochal! I jej pozwala.
      Kalina - ale to te golebie tak jak jaskólki, na oknie?! Cos im sie pomieszalo w tych malych glówkach?

      Usuń
    3. Na balkonie. Gdyby chociaż na środku, byłoby ok. Ale one częściowo zahaczają o szparę przy balustradzie i tą drogą dokonują zrzutów materiału biologicznego na mój balkon...
      Takiej ilości gołębich kup świat nie widział.

      Już, już sąsiedzi sobie poradzili z problemem, a tymczasem dziś w nocy napastnik zaatakował ponownie... Ze zdwojoną pojemnością jelit, jak oceniam po tym, co widzę na swojej balustradzie.

      Usuń
    4. Ciekawe kto pierwszy opuści lokal, Kowalscy czy Gołębiowscy? Kto wytrzyma dłużej? I jak się ma do tego podaż resztek bułki i frytek porzuconych przez niczego nieświadomych przechodniów? Co gdy do tego dojdą jeszcze świeże pędraki i jagódki na wiosnę?
      Jedno jest pewne: emocje będą wielkie!

      Usuń
    5. Czy pędraki ulegają, że tak powiem, strawieniu w przewodzie pokarmowym gołębi?
      Nie chciałabym żywych pędraków na balkonie oglądać...

      Usuń
    6. Sony jednak najbardziej kocha mnie, przegonił srajtka, bo w sumie, to nie wiem, czy była ona czy on. Młode, trudno wyczuć, babka, czy facet.

      Gołębie placki... raju

      Usuń
    7. Kot wybrał Ciebie zamiast potencjalnej kociej miłości?
      Czyżby to jeszcze nie był "koci miesiąc"?

      Usuń
    8. Jakby nie patrzec, to wielki komplement ze strony kota Sony. Margo zostala zaszczycona :P

      Usuń
  13. Koty pięknie kocie, takie koci-koci łapcie. Wiem co im tam w głowie siedzi...
    A co do haseł to u mnie głównie sex, najczęściej z karłami,ale znalazł się też ktoś chętny na słonia, najdziwniejsze hasło - krulestwo pieroka. I to 130 razy?!

    Myślę, że kota nosi się w slipkach w celach reklamowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam odmienne zdanie. Uważam mianowicie, że kota w slipkach nosi się w celach leczniczych. Większość chorób z obszaru slipek to tzw choroby wdtydliwe, więc wszystkich nie wymienię. Pozwolę sobie tylko wspomnieć o przetokach odbytu, na które kot stosowany 3 razy dziennie pomaga zapewne skutecznie.

      Usuń
    2. Kalina, to juz zdecydowanie jest znecanie sie nad zwierzetami, zaraz tu Peta i TOZ wjedzie nam na kwadrat i pozamiata :)

      Pieprzu, wychodzi na to, ze jestes Krulowa. Jakiegos tam pieroka co Prawda - ale jednak Krulowa! To jest chyba dobre :)))

      Usuń
    3. Teraz modne jest nazywanie rzeczy ze słowem love. Na przykład; hotelove.
      Być może Krulowa miała być Krulovą...

      Usuń
    4. O rany. Krulova milosci normalnie, to co sie Soniakowi dziwic!!! :))

      Usuń
  14. A nie myslisz, ze to moze ten kot byl w majtkach? znaczy jak byl kot w butach tak moze i byl kot w majtasach?
    Bo jak nie to moze tego kota se w gacie wrazil celem, zeby kot nie uciekl jak te szyby beda czyszczone?
    bo poza tym nie osmiele sie na dasze spekulacje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie sie kupuje slipki w kocim rozmiarze? Chociaz niby mógl uszyc na miare, dlaczego nie. Teraz tylko pytanie PO CO mu te slipki...

      Usuń
    2. Może rozmiar dziecięcy się nada. Tylko trzeba dziurę na ogon wyciąć.

      Usuń
    3. po co to ja nie wiem, ale patrz:
      https://youtu.be/U1v9dD-ql84

      a gdzie kupic to totalnie nie problem lol
      https://www.amazon.co.uk/dp/B01N3TP68S?tag=amz-mkt-fox-uk-21&ascsubtag=1ba00-01000-org00-win70-dsk00-nomod-uk000-pcomp-feature-scomp&ref=bit_scomp_ask_sav0
      ;)

      Usuń
    4. Ha!
      W razie Apokalipsy zwróc sie do mRufy i jej internetu, oni ZAWSZE znajda rozwiazanie...
      :)))

      Usuń
    5. no chyab ze mnie do tunelu zagonia, to wtedy sama wiesz lol

      Usuń
    6. No, w tunelach często nie ma zasięgu, więc z netem kiepsko, ale jestem pewna że coś byś wymyśliła ;)

      Usuń
    7. uszylabym takie gaciorki dla kota, ze mucha nie siada, komar nie kuca hahaha...

      Usuń
    8. Już słyszę tę rozmowę:
      - A co robi twoja mama w pracy, Kaziu?
      - Moja mama w pracy szyje majty dla kota.
      (kurtyna)

      Usuń
    9. I garniturki dla chomików, tych z Zootopii :)))) (Zwierzogród w polskiej wersji)
      Plus takie malenkie aktóweczki i krawaciki. Awwww....

      Usuń
    10. Na szczescie nie mam dzieci hahaha, ale dzialog typu "co robi ciocia mRufa? ciocia szyje majty dla kotów i trefi peruczki dla chomików" spokojnie widze w swojej przyszlosci - jak tylko ktos postanowi mi za to placic :D

      Usuń
    11. To jak sie ktos taki znajdzie (ten do placenia) to ja tez wchodze w te peruczki.

      Usuń
  15. ależ przecudowna buraczano-różowawa kolorystyka !!! moja najulubieńsza ...
    A w ogóle to jestem zła na Kalinę, że wykupiła już tyle dobroci, że całą ścianę owiesiła i jeszcze się chwali !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy obrazek jest do nabycia wlasciwie, Polly :-) No, poza tymi, które już kupione i wiszą na przyklad u Kaliny.

      Usuń
    2. tak, tak wiem ... zbieram do świnki i jak uzbieram to na pewno się odezwę nie bój żaby ... MUSZĘ coś nabyć. Czuję parcie jak na pęcherz :D

      Usuń
    3. a w ogóle to dodam jeszcze na marginesie, że nie wiem teraz co lepsiejsze czy te cudne rysuneczki czy magnes z obrażonym kociskiem z krzyżykiem w tyłku <3

      Usuń
    4. Kalina? Kalina?
      Nie słyszałam...

      Usuń
    5. a ja słyszałam i nawet widziałam ... phi !

      Usuń
    6. To ja sie wstrzymam od glosu ;)

      Usuń
  16. he he..ta ruda kocica na fioletowym to ja. Nie widać slipków, bo mam transparentne stringi ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mam nadzieje, ze nikt w Ciebie nie rzuca meteorami. Bo to nieprzyjemne chyba musi byc...

      Usuń
  17. Anonimowy2.3.18

    Moj 1,5 roczny potomek,kiedy widzi kota mowi "aha".Na Twoje -także i nic to że magnetyzm ukazany z d...y strony ,ale magnetyzuje 😂

    OdpowiedzUsuń
  18. tutaj nawet wpisy w statystykach są... absurdalne:) Pozdrowienia!a do pozdrowień dołączają się dwa koty - Gizela i Andrzej. Nie w slipkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot Andrzej :))))) O rany, piękne! :-) Pozdrawiam serdecznie Andrzeja wraz z Gizelą, niech im miska pełną będzie.

      Usuń
  19. Tak, tak, internety pełne są poszukujących różności żeglarzy:) Wszystkiego dobrego Diabolu z okazji minionego dnia pisarza. Płodności twórczej i nieustannej weny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zegluja ku celom, o którym nam maluczkim nawet sie nei snilo ;)))

      I dziekuje bardzo oraz wzajemnie, wzajemnie :)

      Usuń
  20. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dawaj.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...