Nadal jestem zafascynowana pegazem Herozjuszem - no kobiety kochają bohaterów po prostu, jak powiedzieliśmy to sobie przy poprzedniej herozjuszowej historii - i popelniłam portret jego w romantycznym różu. Wiecie, wiosna, wszędzie kwitły teraz te różowe migdałowce i wisienki...
Bystremu oku nie ujdzie zapewne fakt lekkiego blond balejażu, któremu poddał się bohater. To tak żeby dodać trochę świeżości i lekkości fryzurze i przywołać miłe skojarzenia ze słonecznym latem, beztroskim brykaniem po usłanej muszelkami plaży i igraniem kopytkiem z błękitną falą przyboju... Nie zapominawszy oczywście o jedynej przystającej bohaterowi, wzniosłej minie.
Nowym elementem jest także olśniewająco białe uzębienie, dotąd skromnie skrywane w paszczy.
Herozjusz po wiosennym liftingu jest do wzięcia - jak poprzednio, promocyjnie, 15 ełro razem z przesyłką do gdziekolwiekbądź. Jak ktoś chętny byłby, to zgłosić się tutaj albo na maila aryatara_a@yahoo.de
(I papier oczywiście jest biały, choć na zdjęciu jakoś tak szaro wypadł. Ale słowo daję, biały jak hollywoodzkie uzębienie bohatera)
Odstąp od tostera,
porzuć orbitera, precz od komputera,
wracaj z Jupitera,
zejdźże ze skutera,
nie baw się w gangstera,
zignoruj routera,
nie gnęb biletera,
skocz tu jak pantera
i -
SPRAW SE BOHATERA!
~(*♥*)~
....................................................
Natomiast Niedźwiedź Adalbert, jak być może pamiętacie, po długiej zimie zdecydował się w końcu ściągnąć sweter. Po czym, zgodnie z kaprysem matki natury serwującej bezpośrednio po zimie kilkutygodniowe lato, przywdział kostium kąpielowy, co by przy leśnym ruczaju czy innym jeziorku zażyć namiastki kanikuły.
I spojrzawszy w lustro okiem krytycznem, zakłopotał się misiu leciutko...
Bowiem okazało się, że przez tą długą zimę nawarstwiło mu się sporo niesprzyjających okoliczności. Głównie wokoło brzuszka. I teraz, wychynąwszy spod swetra na światło dzienne, szerzą te okoliczności konsternację i skonfudowanie w niedźwiedzim serduszku...
Wielki, wieeelki rumieniec na twarzy Adalberta!
(Historia inspirowana prawdziwym wydarzeniem z życia autorki) (niestety)
_(°~°)_
Herozjuszowy pysk, po wystawieniu typowo roślinożerczych zębów, nie jest już tak rybi, jak był przedtem, a właściwie to kojarzył mi się nieco z mordą manata. Jednak jak ten biedak gryzie? Znaczy czym od dołu? No dobrze, wiem, że nie o to chodzi.
OdpowiedzUsuńMisiowi zalecam surówki :)
Krzywy zgryz. Górna szczeka jest zbyt wysunieta do przodu. Zrebieciem bedac, mial Herozjusz spoer kompleksy z tego powodu. Ale juz przezwyciezyl!
UsuńMisiu tez sobie zaleca surówki. Ale od czasu do czasu jednak musi nalesniki, zycie bez nalesników nie ma bowiem sensu...
Bardzo ten H. na wiosnę wyprzystojniał!
OdpowiedzUsuńA jakby naleśniki zrobić z warzywami,to będą zdrowie, nie? Albo z twarogiem? toż białeczko cacy, mięśnie buduje... no co ten miś no. Przecież nie naleśniki tutaj w ogóle coś narozrabiały, tylko może .. ten deseń ubranka. Najwyżej to.
No beda zdrowe - ale niedobre!!! Ja nalesniki to tylko tak: Nutella, rozgnieciony banan, prazone migdaly - zlozyc, posypac truskawkami i jesc, ile sie zmiesci! :}
UsuńA desen kostiumu tez zawilil, oh, na pewno - wszak pasy poziome pogrubiaja, prawda. Trzeba sie bedzie rozejrzec za nowym. Moze w truskaweczki?
Pegaz mógłby się zatrudnić jako model w reklamie kleju do protez (szczęka górna z klejem, szczęka dolna bez kleju...) ;-)
OdpowiedzUsuńReklamy w tym temacie sa takie banalne i nieciekawe, nie? To nareszcie bylaby odmiana! Herozjusz czeka na propozycje, prosze smialo zglaszac sie z ofertami!
UsuńW praniu sie kostium skurczyl... Ewentualnie jakies kalorie sie dostaly do gawrowej szafy i w nocy zwezaja podstepnie ubrania!!!
OdpowiedzUsuńA Herozjusz z tym konskim zebem na froncie by mnie rozbroil totalnie, ale na rozu to jednak nie... rozbraja tak skuteczie;)
Przebóg, a czym to wytruc takie szkodniki w tej szafie?! Jakis spray moze jest?
UsuńA w blekitach rzeczywiscie tez mnie bardziej chyba pociaga - ale ząb, przyznasz, jest na plus ;)
czy nieświeć jest fstydliwy??
OdpowiedzUsuńtroszke tak...
UsuńPo prostu ten kostium jest do niczego! Adalbercie, wystarczy nabyć opalaczyk w pionowe pasy. A to na brzuszku to przecież tylko futerko, trza je przyklepać
OdpowiedzUsuńPrzklepac? To sie da zrobic. Byle tylko nie depilcja!!!
Usuń